piątek, 29 maja 2015

Poszukiwacze skarbów

Ida uwielbia serki Danio. Codziennie zjada jeden na śniadanie. Kubeczki oczywiście zbieramy, dziewczyny często się nimi bawią, np. w gotowanie obiadków czy przelewanie w wannie.

Wymyśliłam, że zbudujemy z nich grę. Ustawiłyśmy trasę tworząc góry i doliny. 


Zgromadziłyśmy sporo skarbów, 


które Hania rozmieściła pod kubeczkami. Pod ostatnim kubeczkiem znalazł się największy skarb: koralikowa bransoletka.


Ustawiłyśmy nasze pionki (tzw.chłopki) przed polem startowym. Ida miała rybkę, ja - pieska, tata - chłopca, a Hania - dziewczynkę.


Kto wyrzucił największą liczbę oczek, zaczynał grę (u nas Hania). Każdy z zawodników rzucał kostką i przesuwał swój pionek o odpowiednią ilość oczek do przodu. Jeśli wszedł na górkę (odwrócony kubeczek), zabierał ukryty skarb (pod warunkiem, że ktoś go już wcześniej nie znalazł).


Gdy zaś ktoś wszedł w dolinkę, musiał czekać jedna kolejkę rzutów kostką. Pierwsza w pułapkę wpadła rybka Idy,


ale zaraz potem mój piesek i dziewczynka Hani.


Na koniec sytuacja wyglądała tak:


Wygrała Hania, ponieważ pierwsza dotarła do mety i zdobyła bransoletkę. Poza tym udało jej się zebrać sporo ozdóbek. Na drugim miejscu znalazł się tata - zgromadził najwięcej kasy. Brąz przypadł Idzie. Ja znalazłam się poza podium z jedynie dwoma grosikami. Zawsze przychodziłam za późno. Nie mam szczęścia w hazardzie...

Hania wymyśliła swoje dwie wersje gdy daniowej. Oto jej pierwsza propozycja:


Pod kubeczkami ukryte są skarby w różnej ilości. Gracze kolejno rzucają kostką i zabierają wszystkie elementy spod tego kubeczka, na który wskaże liczba oczek. Gra toczy się do momentu, gdy pod kubeczkami nie będzie już skarbów. Wygrywa ten, kto zebrał ich najwięcej.

Poniżej inna wersja:



Skarby umiejscawia się w różnej ilości pod kubeczkami oraz na kubeczkach. Gracze kolejno rzucają kostką i stawiają swój pionek na kubeczku, na który wskazuje ilość oczek na kostce. Zawodnik, który pierwszy stanie na danym kubeczku, zabiera skarby spod kubka, natomiast kolejny - z wierzchu. Jak zatem można osiągnąć metę? Należy stanąć na pustym kubeczku nr 6 (zebrać skarby z góry albo wejść na już opróżniony) i wyrzucić 6. 

Zasady tej gry wydały mi się zbyt skomplikowane, a zwycięstwo bardzo oddalone w czasie, ale Hania przekonała mnie, ze gra jest fajna dlatego, że długo się w nią gra. Poza tym zaskakująco szybko został wyłoniony zwycięzca. Znów Hania.